Wilmer Valderrama zagłębia się w traumę rodzinną Torresa (WIDEO)


NCIS: Wilmer Valderrama opowiada o pierwszym odcinku
W pierwszym odcinku 21. sezonu NCIS zastanawiamy się, czy Nick Torres (Wilmer Valderrama) jest mordercą. Wydawałoby się, że jest to w pewnym stopniu uzasadnione, biorąc pod uwagę, że umierający człowiek, Maurice Riva (Al Sapienza), w dzieciństwie uczynił życie swoje i swojej rodziny nie do zniesienia.
W miarę rozwoju odcinka staje się jasne, że nie ponosi odpowiedzialności, mimo że chroni osobę, którą uważa za swoją siostrę. W końcu „kiedyś” – tak mówili jako dzieci… dlatego on nawet nie chce, żeby była jego prawniczką.
Zaskakujący wybór
Wilmer Valderrama wyjawia, że wpadł na szalony pomysł, aby wysłać Torresa do więzienia pod koniec 20. sezonu. Mówi, że otrzymał wsparcie od stacji i współprowadzących seriali, Davida J. Northa i Stevena D. Bindera. Wyciągnęli wszystkie przystanki i stamtąd musieli iść dalej. Następnie zbadali różne warstwy Torresa.
Wielkie odkrycie dla Torresa
Zarówno Torres, jak i jego siostra starają się chronić siebie nawzajem. Prawda jest taka, że żadne z nich nie zabiło Rivy (inna kobieta, której życie zamienił w piekło, zabiła go w samoobronie). W końcu wraca do więzienia (tym razem nie jest tajniakiem) i doznaje poważnych obrażeń, aż do szpitala.
Odświeżająca scena
Dla aktora ta scena była „odświeżająca”. Mówi, że nigdy nie widział w telewizji takiej sceny, w której oboje zrobiliby to, co zrobiłaby dla siebie rodzina, i był to najbardziej traumatyczny moment w ich życiu.
Źródło: www.tvinsider.com