Udane porozumienie w sprawie walki Netflixa z udostępnianiem haseł
Netflix przekracza oczekiwania Wall Street, pozyskując w trzecim kwartale 2023 roku prawie 9 milionów nowych abonentów na całym świecie, osiągając przychody na poziomie 8,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o prawie 8 procent rocznie w porównaniu z rokiem poprzednim. Wyniki te są tym bardziej imponujące, biorąc pod uwagę burzliwe trzy lata, które przetrwały firmę i Hollywood.
Zwiększona konkurencja i utrata abonentów
Netflix przeżywał burzliwe chwile w obliczu rosnącej konkurencji ze strony nowych graczy zajmujących się streamingiem, takich jak Disney+ i HBO Max (obecnie Max), a także utraty subskrybentów po raz pierwszy od dekady. W obliczu tej sytuacji Netflix zdecydował się na walkę z udostępnianiem haseł, co wprowadzono w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w maju 2023 r. Celem tej kampanii było uniemożliwienie użytkownikom, którzy nie mieszkali w tym samym gospodarstwie domowym co posiadacz konta, uzyskać dostęp do usługi.
Opłacalna strategia
Wydaje się, że ta strategia się opłaciła, ponieważ Netflix odnotował prawie 70-procentowy wzrost liczby subskrybentów ofert z reklamami. Dodatkowo firma wprowadziła możliwość współużytkowania kont za dodatkową opłatą we wszystkich regionach, w których dostępny jest Netflix. Wydaje się, że Netflix ma na całym świecie ponad 247 milionów płatnych subskrybentów, zatrzymując istniejących użytkowników i przyciągając nowych.
Wzrost cen
Pozostaje jednak pytanie, czy wszyscy ci abonenci pozostaną lojalni w dłuższej perspektywie. Oprócz wzrostu abonentów Netflix zapowiedział dalszą podwyżkę cen. Abonenci w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji koszt podstawowej subskrypcji wzrosną z 9,99 dolarów miesięcznie do 11,99 dolarów. Subskrypcja Premium kosztuje od 19,99 USD do 22,99 USD. Choć ta podwyżka cen jest zgodna z tym, co robią inni gracze w branży, to może być postrzegana jako dodatkowe ograniczenie korzystania z konta przez kilka osób, co mogłoby zniechęcić część abonentów.
Groźba strajku aktorów
Oprócz tych aspektów Netflix stoi także w obliczu groźby strajku aktorów w Hollywood, co może skutkować brakiem oryginalnych treści, które mogłyby przyciągnąć i utrzymać subskrybentów. Choć strajk ze scenarzystami został już rozwiązany, aktorzy nie podpisali jeszcze porozumienia, co może skutkować opóźnieniami w produkcji i ograniczeniem oferty treści.
Wyzwanie polegające na udowodnieniu swojej wartości
Prawdą jest, że Netflix nie jest wyjątkiem w podnoszeniu swoich cen, ponieważ Disney, Paramount i Warner Bros. Discovery również ostatnio podniosło ceny swoich usług streamingowych. Jednak wraz ze wzrostem cen konsumenci mogą być mniej skłonni do subskrybowania wielu usług, co może być szkodliwe dla Netflix. Aby nadal uzasadniać swoje ceny, Netflix będzie musiał w dalszym ciągu oferować atrakcyjne treści i wykazywać wartość dodaną.
Ostatecznie, choć Netflixowi udało się przekształcić wielu użytkowników dzielących się hasłami w płatnych subskrybentów, przyszłość pozostaje niepewna. Niewykluczone, że na ostatnie wyniki Netfliksa mają wpływ inne czynniki, np. premiera popularnego nowego serialu, a nie tylko walka z udostępnianiem haseł. Obecna strategia na razie się sprawdza, ale Netflix będzie musiał nadal ewoluować, aby zachować konkurencyjność w dłuższej perspektywie.
Źródło: www.wired.com