romans w kinie: tendencja do pożegnania z romantyzmem?
W postpandemicznym świecie moglibyśmy spodziewać się ponownego otwarcia się na romans w kinie, ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Wielu obserwatorów zauważa rosnącą niechęć do dynamiki romantycznej, co widać w najnowszych filmach i serialach. Obecny trend zdaje się sprzyjać nieobecności romantyzmu, nawet w utworach, w których wydaje się on naturalny lub oczekiwany, co rodzi pytania o obecny stan reprezentacji miłości na dużym ekranie.
Niechęć do romansów
Przejście kulturowe
Obecnie można zaobserwować niepokojącą zmianę w postrzeganiu romansu jako podgatunku. Niektórzy postrzegają tę zmianę jako krok w kierunku bardziej wyrafinowania, inni zgłaszają tendencję do bagatelizowania lub nawet ignorowania romantycznych chwil. Produkcje takie jak Twisteryktóre ukazują oczywisty potencjał romantyczny między głównymi bohaterami, rozczarowują, lekceważąc wynik tak często oczekiwanej romantycznej wyprawy.
Wątpliwe wybory narracyjne
W Twisteryjesteśmy świadkami obiecującej romantycznej konstrukcji pomiędzy Glenem Powellem i Daisy Edgar-Jones, jednak scena pocałunku, która mogła zakończyć ich historię, została porzucona, wywołując niezrozumienie wśród widzów. Zjawisko to nie jest odosobnione; nawet filmy z ikonami seksualnymi, takimi jak Halle Berry i Mark Wahlberg Unianie zapewniają satysfakcjonującego romantycznego związku. Widzowie zostali pozbawieni nie tylko romantycznego zakończenia, ale także prostego, czułego gestu, jakiego można by się spodziewać po takim dziele.
Wpływ zmiany mentalności
Zmniejszona atrakcyjność komercyjna
Ta niechęć do romansów może mieć również konsekwencje ekonomiczne. Wytwórnie zdają się ignorować fakt, że wielu widzów szuka w filmach ciepła i romantyzmu, co może prowadzić do wypaczonego przedstawienia miłości na ekranie. Zaniedbując tę dynamikę, producenci ryzykują utratę znacznej części widzów, których te historie przyciągają.
Poszukiwanie autentyczności na odwrót
Ironią jest, że to dążenie do „realizmu” może, paradoksalnie, mieć katastrofalny skutek. Filmy starają się zdystansować od romantycznych klisz, ale może to również prowadzić do oderwania się od pragnień widzów: ludzie chcą, aby ich bohaterowie doświadczali historii miłosnych, odczuwali nadzieję i doświadczali satysfakcjonujących wniosków.
Wniosek: wezwanie do romantyzmu
Zatem w miarę jak kino ewoluuje i dostosowuje się do zmieniających się oczekiwań, należy zadać sobie pytanie, co to oznacza dla przedstawiania romansu. Dlaczego filmy zdają się żegnać romans i, co ważniejsze, jaki wpływ ma to na zaangażowanie emocjonalne widzów? Jeśli ta tendencja się utrzyma, miejmy nadzieję, że usłyszymy głos publiczności, która będzie domagać się miejsca na ekranie dla miłości, oddalając w ten sposób nostalgię za kinem, w którym romans mógłby swobodnie rozkwitać. Jak myślisz?
Wyświetlenia postów: 1