Recenzja „Lekcje chemii”: serial Apple TV+ podkreśla feministyczną siłę gotowania
Sekrety chemii kulinarnej: serial Apple TV+, dzięki któremu inaczej spojrzysz na gotowanie
Witamy w błyskotliwym i wciągającym świecie Lekcji chemii, nowego serialu nadawanego w Apple TV+. Ośmioodcinkowy serial, będący adaptacją bestsellerowej powieści Bonnie Garmus, przedstawia historię Elizabeth Zott (Brie Larson), samotnej matki mieszkającej na przedmieściach Kalifornii w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, prowadzącej niezwykle popularny program kulinarny. Ale nie daj się zwieść beztroskiemu wyglądowi programu, Lekcje chemii to znacznie więcej niż tylko program kulinarny. To prawdziwy hołd dla feministycznej mocy gotowania.
Fascynująca epoka
Serial przenosi nas do powojennej Ameryki, czasów, gdy gotowanie stało się centralną częścią amerykańskiej kultury. Elizabeth Zott, podobnie jak Julia Child, przepisała na nowo zasady kulinarnej sławy, pokazując, że gotowanie to nie tylko prace domowe, ale prawdziwa praca zasługująca na szacunek. Lekcje chemii znakomicie ukazują ten kluczowy okres w historii kuchni amerykańskiej.
Inspirująca bohaterka
Historia zaczyna się w latach pięćdziesiątych XX wieku, kiedy Zott, technik laboratoryjny, staje w obliczu odrażającego poziomu mizoginii ze strony swoich kolegów. Po tragicznym romansie z kolegą Calvinem szybko zachodzi w ciążę. Zwolniona z powodu ciąży i stanu wolnego Zott musi walczyć o samotne wychowanie córki i wznowienie kariery naukowej. Następnie przekształciła swoją kuchnię w laboratorium i tak narodziła się jej prawdziwa pasja do gotowania.
Poza kuchnią
Chociaż Lekcje chemii to przede wszystkim seria o gotowaniu, porusza ona także wiele tematów tabu tamtych czasów, w tym rasizm i dyskryminację ze względu na płeć. Poprzez postać Harriet, czarnej sąsiadki Zotta, serial ukazuje równoległe zmagania czarnych i białych kobiet o uzyskanie podstawowych praw. Ten wymiar społeczny wzmacnia feministyczny wpływ serialu i czyni go prawdziwą refleksją na temat ruchów społecznych tamtych czasów.
Zapierające dech w piersiach sceny
Jedną z największych zalet „Lekcji chemii” jest oszałamiająca wizualnie inscenizacja. Sekwencje kuchenne, choć mechaniczne, zostały nakręcone w trzeźwej i majestatycznej estetyce. Każdy gest Zotta jest starannie wykonany, co odzwierciedla jego pragnienie wyniesienia gotowania do poziomu sztuki naukowej. Te urzekające sceny wprowadzają nas w nową stronę gotowania, daleką od utartych schematów.
Serial nie uciekający od realiów
Lekcje chemii nie boją się poruszać tematów delikatnych i szokujących. Serial realistycznie i graficznie przedstawia przemoc i ucisk seksualny, z jakimi borykają się bohaterowie. Jednak serial czasami popełnia błąd, popadając w nadmiar romantyzmu, co może wydawać się nie na miejscu, biorąc pod uwagę powagę poruszanych tematów.
Nie przegap „Lekcje chemii”, serii, dzięki której na nowo odkryjesz gotowanie i zanurzysz się w urzekającą epokę w historii Ameryki. Elizabeth Zott to znacznie więcej niż tylko gospodarz, to prawdziwa ikona feministki, która pokazuje nam, że gotowanie ma moc znacznie większą, niż możemy sobie wyobrazić.
Źródło: www.eater.com