Opinie na temat „Lekcji chemii” w Apple TV+ są podzielone, ale konsensus co do występu Brie Larson

Opinie na temat „Lekcji chemii” w Apple TV+ są podzielone, ale konsensus co do występu Brie Larson

Długo oczekiwana adaptacja „Lekcji chemii”, oparta na bestsellerowej powieści Bonnie Garmus, jest wreszcie dostępna w streamingu. I wiecie, co to oznacza, krytycy podzielili się swoimi wrażeniami z tego miniserialu prowadzonego przez Brie Larson. Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, że wielu krytyków ma mieszane uczucia co do tego nowego dramatu, wskazując na przesadną fabułę i poboczne historie jako główne obawy. Jednakże podkreślili także mocne strony, szczególnie podkreślając występ Brie Larson. Biorąc to pod uwagę, zobaczmy, co krytycy myślą o najnowszej adaptacji książki na ekran Apple TV+.

„Kurs nadrabiający zaległości z historii feministycznej”

Dla krytyczki „Time”, Judy Berman, serial wydawał się „kursem naprawczym w historii feministycznej”. Wyjaśnia, że ​​głównym powodem, dla którego serial czasami udaje się, jest to, że „Larson tak dobrze gra Elizabeth”. Jednak według niej głównym powodem, dla którego serial nie jest niesamowity, jest to, że: Chemia najwyraźniej chce zająć się dużymi, ważnymi pomysłami. Ale jeśli Barbie Grety Gerwig była feminizmem 101, ten dramat dla dorosłych uczy lekcji o sprawiedliwości społecznej, bardziej odpowiednich dla gimnazjum. W przeciwieństwie do fascynującej, pełnej wad bohaterki „Gambitu królowej”, kolejnej wyjątkowej sagi o kobietach, której akcja rozgrywa się w połowie XX wieku, Elżbieta wydaje się zbyt idealna, zbyt dobra, zbyt czysta.

„Brie Larson wyróżnia się jako aktorka”

Alison Herman z Variety w swojej recenzji „Lekcji chemii” przyjęła bardziej optymistyczne podejście, wskazując, w jaki sposób serial naprawdę ukazuje umiejętności aktorskie Brie Larson. Pisze: Praca Larson jest tutaj charakterystyczna i wciągająca, ale nie jest dotknięta osobliwością, a ona wykorzystuje swoją dziwaczną energię teatralnej dziewczyny znacznie lepiej niż grając fajną, dowcipną superbohaterkę. A w połączeniu z Lewisem Pullmanem w roli naukowej bratniej duszy Elizabeth, Calvinem Evansem, powstaje romans na tyle poruszający, że napędza serial i wykracza poza nieuniknione kalambury o chemikach mających mózgi.chemia.

„Znacząca zmiana charakteru”

Jen Chaney w swojej recenzji dla Vulture użyła jednej z głównych zmian postaci w serialu jako głównego przykładu, dlaczego projekt Apple TV+ nie sprawdza się zbyt dobrze jako adaptacja książki na ekran. W książce Harriet jest starszą gospodynią domową, a w serialu młodą czarną kobietą aspirującą do zostania prawnikiem. Podobała mi się ta zmiana w lekcjach chemii i ona doceniła fakt, że w serialu próbowano dodać historię o młodej czarnej kobiecie z lat 50. Problematyczne jest jednak potraktowanie tej fabuły. Pisze, że serial „wprowadza marginalizowaną postać, a następnie marginalizuje jej historię”.

„Wspaniały występ Brie Larson”

Peter Travers z ABC News, podzielając podobną krytykę co Chaney, że serial próbuje zrobić za dużo i spychać ważne wątki na dalszy plan, podkreślił występ Brie Larson jako najmocniejszy element serialu. Pisze: Na szczęście Larson nieustannie przeciwstawia się sentymentalizmowi zawartemu w scenariuszu i pozwala nam zobaczyć Elizabeth w porywającym akcie kreowania się na kobietę, która uśmiecha się tylko wtedy, gdy ma na to ochotę, nie daje się przypodobać głupcom i nigdy się nie waha. chęć realizowania swoich celów pomimo powszechnego wówczas przekonania, że ​​miejsce kobiety jest w domu.

„Wygodny serial do oglądania”

Dla Sophie Butcher z „Empire” nie jest to serial, który zaskoczy, zniewoli i poruszy duszę. Mówi, że to po prostu serial, który „wygodnie się ogląda”. Zauważyła jednak również, że ten serial pozwolił Larsonowi naprawdę rozkwitnąć jako aktorka. Pisze: Jest to dla Brie Larson okazja do pokazania imponującego zakresu w jednej postaci, a kąty jej twarzy zmieniają się z surowej surowości sfrustrowanego technika laboratoryjnego w zdziwienie czyichś oczu. rozdzierająca serce rozpacz kobiety, której przyszłość została wstrząśnięta do głębi jej istoty.

Podsumowując, wśród krytyków, którzy widzieli „Lekcję chemii”, panuje ogólna zgoda co do tego, że stara się ona zrobić za dużo, co jest jej porażką. Jednak, jak wszyscy podkreślali, służy ona również jako wizytówka talentów Brie Larson. Teraz od Ciebie zależy, co myślisz o adaptacji książki Bonnie Garmus.

Pierwsze dwa odcinki Lekcji chemii możesz obejrzeć w ramach subskrypcji Apple TV+, a nowe odcinki będą emitowane w każdy piątek według harmonogramu na 2023 rok.

Źródło: www.cinemablend.com

Avatar photo

Sylvain Métral

J'adore les séries télévisées et les films. Fan de séries des années 80 au départ et toujours accroc aux séries modernes, ce site est un rêve devenu réalité pour partager ma passion avec les autres. Je travaille sur ce site pour en faire la meilleure ressource de séries télévisées sur le web. Si vous souhaitez contribuer, veuillez me contacter et nous pourrons discuter de la manière dont vous pouvez aider.