Odważna opowieść Emerald Fennell o obiecującym młodym mężczyźnie w „Saltburn”

Odważna opowieść Emerald Fennell o obiecującym młodym mężczyźnie w „Saltburn”

Saltburn: najnowsze osiągnięcie Emerald Fennel

Dwa lata temu Emerald Fennell zdobyła Oscara za swój film „Obiecująca młoda kobieta”, który uwypuklił kulturę gwałtu w sprytnym połączeniu dowcipu, stylu, wartości szokującej, śmiałości i czarnego humoru. Elementom tym towarzyszył aktualny komunikat #MeToo. Pomimo długo oczekiwanej nominacji dla najlepszego reżysera, oczekiwania na kolejny film scenarzysty/reżysera były ogromne. A teraz „Saltburn” już jest, ale rezultaty są kuszące, ale wyraźnie mieszane.

Mocną stroną filmu jest niewątpliwie sprytny scenariusz, styl, elegancka technika i znakomita gra aktorska. Wydaje się jednak, że przekazu – a może nawet więcej – brakuje lub, co gorsza, jest on zamazany. Po dwóch godzinach spektaklu dyskomfortu i szoku podziwiamy „jak” tego, co robi, ale wciąż próbujemy zrozumieć „dlaczego”.

Co więcej, piękno tego filmu jest niezaprzeczalne. Emerald Fennell wyróżnia się wystawnymi wartościami produkcyjnymi, szczególnie w prezentacji Saltburn, majestatycznego, uwodzicielskiego i nieco rozpustnego – nie osoby, ale angielskiego dworu!

Znakomity debiut w Oksfordzie

Wszystko zaczyna się w Oksfordzie, gdzie poznajemy głównego bohatera, Olivera Quicka. Jest błyskotliwym i nieustraszonym uczniem, ale znajduje się na marginesie otaczającego go społeczeństwa. Próbuje znaleźć swoje miejsce wśród swoich uprzywilejowanych towarzyszy i gorąco pragnie być częścią ich świata.

Nieprawdopodobne spotkanie zmieni wszystko w życiu Olivera. Spotyka Feliksa, złotego, przystojnego młodzieńca, który zdaje się nigdy nie doświadczał trudności. Zaprzyjaźniają się, ale co Felix może zyskać na tym związku? I czy uda mu się zintegrować ze światem Felixa, światem, którego pragnie ponad wszystko?

Zanurz się w świecie, który jest jednocześnie uwodzicielski i niepokojący

Pierwsze dni w Saltburn są ekscytujące. Oliver odkrywa świat luksusowej ekstrawagancji, w którym zachowanie gości czasami wprawia go w zakłopotanie. Jednak bardzo szybko niepokojące i szokujące wydarzenia burzą tę niepewną równowagę.

Krótko mówiąc, „Saltburn” to film, który zanurza się w atrakcyjnym uniwersum, ale który nie przestaje wstrząsać widzami swoim burzliwym ładunkiem emocjonalnym i enigmatycznym przesłaniem. Film, który nie pozostawi obojętnym, ukazujący talent Emerald Fennell.

Źródło: www.thetelegraph.com

Avatar photo

Sylvain Métral

J'adore les séries télévisées et les films. Fan de séries des années 80 au départ et toujours accroc aux séries modernes, ce site est un rêve devenu réalité pour partager ma passion avec les autres. Je travaille sur ce site pour en faire la meilleure ressource de séries télévisées sur le web. Si vous souhaitez contribuer, veuillez me contacter et nous pourrons discuter de la manière dont vous pouvez aider.