„Odejście Kary Killmer z „Chicago Fire” i nowa praca Bretta w Portland”

Odejście Kary Killmer, kluczowy wpływ na 5. odcinek Chicago Fire
Ostatni sezon „Chicago Fire” upływa pod znakiem odejścia Kary Killmer, a 5. odcinek 12. sezonu ma za zadanie przygotować się na ten wielki wstrząs, a punktem kulminacyjnym będzie małżeństwo Bretta i Casey.
Rozpoczyna się świąteczną atmosferą, kiedy Brett, Violet i Kidd pracują po pijackiej wigilii weselnej. Poranek i tak zaczyna się dla Bretta, który musi odbyć internetową rozmowę kwalifikacyjną w straży pożarnej w Portland, planując przeprowadzkę do większego domu, aby pomieścić dzieci. Dlatego ta nowa praca jest dla niej kluczowa.
Jednak dzień się zmienia, gdy koszykarz Jared traci przytomność, a defibrylator nie działa. Pomimo bieżącej konserwacji okazuje się, że żel nałożony na elektrody uległ zniszczeniu, co powoduje awarię. Odpowiedzialność Bretta zostaje poddana w wątpliwość.
Nadchodzi zagrożenie
Szef sanitariuszy żąda natychmiastowych odpowiedzi, a Bretta prześladuje możliwość zawieszenia za przewinienie zawodowe. Na szczęście badania lekarskie wykazują oznaki poprawy Jareda, a prawdziwy problem zostaje zidentyfikowany.
Technik analizuje defibrylator i znikają podejrzenia o możliwy błąd w działaniu. Brett dzięki swojej wytrwałości odkrywa, że żel nałożony na elektrody ulega zmianie, uniemożliwiając aktywne połączenie z pacjentem.
Światełko na końcu tunelu
Potwierdzenie, że awaria sprzętu nie była winą Bretta, przynosi wszystkim ulgę. Szef ambulansu zapewnia ją wówczas o pozytywnej rekomendacji na nowe stanowisko, a chęć Violet, by za wszelką cenę jej bronić, zostaje w końcu nagrodzona.
Chociaż jednak przyszłość zawodowa Bretta wydaje się teraz bezpieczna, czeka ją kolejny cios w postaci odkrycia, że miejsce jej ślubu nie jest takie, jakiego się spodziewała. Pomiędzy rozczarowaniem a zwrotami akcji, odcinek wciąż kryje w sobie wiele niespodzianek.
Źródło: www.tvinsider.com