Obawy dotyczące CGI środowego sezonu 2 są zrozumiałe, ale Netflix udowodnił, że potrafi rozwiązać problem
Jenna Ortega i sezon 2 w środę
Komentarze Jenny Ortegi na temat środowego sezonu 2 sugerują zwiększenie liczby efektów specjalnych (CGI), co wzbudziło obawy wynikające z krytyki CGI w sezonie 1. Jednak sukces Netflixa ze Stranger Things sugeruje, że seriale pełne akcji mogą poprawić swoje efekty specjalne i sceny akcji w każdym sezonie, dając nadzieję, że środowy sezon 2 rozwiąże problemy CGI.
Obawy dotyczące akcji sezonu 2 na podstawie recenzji sezonu 1
Środowy sezon 1 był ogromnym hitem wśród widzów, a nawet otrzymał w większości pozytywne recenzje od krytyków, ale nie był pozbawiony wad. Jedną z największych krytyki serialu była jego CGI, z wadami w kontraście animacji w porównaniu z resztą serialu i jej nierealistycznym charakterem, niezgodnym z jakością efektów innych elementów, takich jak Thing. Efekty specjalne potwora Hyde'a i – w mniejszym stopniu – wilkołaka Enid były dość niepokojące, a krytycy błyszczącego, syntetycznego CGI Hyde'a zauważyli, że odjęło to przerażającą lub zastraszającą naturę potwora. Dlatego logiczne jest, że komentarze Ortegi na temat środowego sezonu 2 obfitującego w akcję spotkały się ze sceptycyzmem, ponieważ wydaje się, że więcej akcji oznacza jeszcze więcej CGI.
Stranger Things pokazało, że seriale pełne akcji mogą działać w serwisie Netflix
Ponieważ środa ma zastąpić Stranger Things Netflixa, jeśli chodzi o popularne programy dla nastolatków, ten ostatni zapewnia również świetną strategię zwiększania skali serialu z każdym sezonem. Stranger Things miało znacznie mniejszy zakres w swoim inauguracyjnym sezonie, a sezon 2 z powodzeniem zawierał większe fragmenty scenografii, więcej efektów specjalnych i CGI, a także bardziej intensywne sekwencje akcji. Wydaje się, że środowy sezon 2 podąża tą samą ścieżką, co napawa optymizmem, ponieważ Netflix może zastosować formułę Stranger Things, dając spinoffowi „Rodzina Addamsów” większy budżet na ulepszenie CGI i scen.
Przy większym budżecie Netflix powinien być w stanie zamienić potwora Hyde'a lub inne stworzenie ze środowego sezonu 2 w coś równie przerażającego i zapierającego dech w piersiach, jak imponująco animowane CGI potwory ze Stranger Things, takie jak Vecna, Demogorgons i Mindblight. Dodatkowo, ponieważ Ortega drażni się, że odcinki drugiego sezonu będą przypominać film, oczekuje się, że jakość będzie to odzwierciedlać w postaci akcji na dużą skalę, co wymaga więcej po stronie efektów specjalnych. Stranger Things utorowało już drogę do środowego sezonu 2, aby poprawić aspekty pierwszego sezonu, które wymagały pracy, więc ten utrzymujący się problem prawdopodobnie nie potrwa długo.
Źródło: screenrant.com