Nowy serial detronizuje „All the Light We Can’t See” z pierwszej dziesiątki serwisu Netflix
Wielcy zwycięzcy Netflixa
Nisko oceniany, ale chętnie oglądany serial Netflixa „Wszystkie światło, którego nie widać” po długim panowaniu w końcu stracił pierwsze miejsce. Nowy program, który zadebiutował na pierwszym miejscu, to, jak się domyślacie, kolejny dokument o prawdziwej zbrodni, zatytułowany Escaping the Twin Flames, opowiadający o „duchowym przedsięwzięciu”, które zakończyło się pewnymi „niepokojącymi praktykami”. Prawdopodobnie nie utrzyma się na pierwszym miejscu zbyt długo, biorąc pod uwagę, że składa się z trzech odcinków, ale mogłem powiedzieć to samo o All the Light You Cannot See, który był po prostu mini-czterodcinkowym serialem, w zasadzie nieedytowanym filmem pełnometrażowym film.
All the Light We Cannot See zebrało naprawdę złe recenzje, tylko 24% na Rotten Tomatoes z 50 recenzji, chociaż jego oglądalność była znacznie wyższa i wyniosła 68%, co wskazuje, dlaczego przez jakiś czas utrzymywałby się na szczycie. Jest to oczywiście ekranizacja nagrodzonej Pulitzerem powieści Anthony’ego Doerra, która ukazała się w 2014 roku.
Top 10 na Netfliksie
Inne występy? Jeszcze więcej reality show! Ale teraz, gdy zakończyły się strajki scenarzystów i aktorów, być może sytuacja się zmieni po wznowieniu produkcji dużej liczby seriali scenariuszowych. Wydaje się jednak, że obecnie w serwisie Netflix panuje tendencja do oglądania programów bez scenariusza.
Wyjątkiem jest Blue Eye Samurai, nowa seria anime, która ma świetne recenzje i wydaje się warta obejrzenia. Na pewno to obejrzę. Minęło dużo czasu, odkąd widzowie musieli martwić się o wznowienie czegokolwiek, ale zastanawiam się, czy istnieje wiele seriali ze scenariuszem, które po prostu nigdy nie trafiają na listę niczego.
Tak czy inaczej, zobaczymy, co będzie dalej – wkrótce powrócą większe projekty Netflix, takie jak The Crown.
Źródło: www.forbes.com