Nie przegap tych 3 klasyków science fiction, zanim opuszczą Netflix!
Nie przegap tych filmów w serwisie Netflix, zanim znikną
Miłośnicy science fiction dobrze o tym wiedzą: wszystkie chwile giną w czasie, jak łzy w deszczu. Prędzej czy później filmy science fiction z najpopularniejszych serwisów streamingowych znikają także po wygaśnięciu umów lub negocjowaniu nowych umów. Oznacza to, że nie masz zbyt wiele czasu na obejrzenie trzech klasyków science fiction w serwisie Netflix, ponieważ wszystkie opuszczą platformę pod koniec lutego 2024 r. Filmy, o których mowa, to Dune, Dredd i Snowpiercer i wszystkie z nich są obowiązkowe -mieć ulubione.
Wydma
Jak wspomnieliśmy w naszej recenzji filmu Diuna, jest to wciągający i oszałamiający wizualnie epos science-fiction. Jeśli nie znasz filmu lub książki, na której jest oparty, jest to „atmosferyczny, mroczny i rozbudowany kinowy cud z odcieniami filmów 2001: Odyseja kosmiczna, Mad Max, a nawet Gladiator w wykonaniu. To także gęsty tematycznie film, który bada dziedzictwo rodzinne, politykę, długowieczność imperiów i ekologię”.
Chociaż zakończenie jest być może zbyt skupione na przygotowaniu Dune 2, a nie na naprawdę satysfakcjonującym zakończeniu, film naprawdę oddaje sprawiedliwość powieści Franka Herberta – nie jest to łatwe zadanie, biorąc pod uwagę jego złożoność i skomplikowaną historię. Poprzednia adaptacja Davida Lyncha również napotkała tę przeszkodę. Warto jednak zauważyć, że w tej wersji gwiazda popu Sting miała na sobie dość przerażającą plastikową bieliznę – kostium, którego w adaptacji z 2021 r. raczej mądrze nie powielano.
Dredd
O tej fantastycznej i wyjątkowo brutalnej adaptacji komiksu mogłabym opowiadać godzinami, dlatego nie jestem już zapraszana na imprezy. Jest to w zasadzie odpowiednik science-fiction równie brutalnego Raidu, w którym Carl Urban jest protofaszystowskim strażnikiem, który jest sędzią, ławą przysięgłych i – często i coraz brutalniej – katem. Wraz ze swoją początkującą partnerką, graną przez Olivię Thirlby, Dredd musi zaprowadzić sprawiedliwość w 200-piętrowym budynku prowadzonym przez Lenę Headley, złego barona narkotykowego Ma-Ma.
Czy jest tak dobry jak The Raid? Może nie, ale jest zupełnie inny od okropnego Judge Dredd z 1995 roku, pojazdu Sylvestra Stallone, który tak odbiega od etosu komiksu z 2000 roku, że trzeba się zastanawiać, czy ktokolwiek zaangażowany w film w ogóle słyszał o komiksie. Ten Dredd to ten sam Dredd, którego kochaliśmy i nienawidziliśmy od dziesięcioleci, a kiedy film się zacznie, robi się porywający, baletowy epos, który nie pozostawia miejsca na wytchnienie. I to prawdziwa tragedia, że w przeciwieństwie do The Raid, Dredd nie doczekał się kontynuacji.
Snowpiercer
Snowpiercer – nie mylić z serialowym remake’iem z 2020 roku – powstał na podstawie francuskiego komiksu Le Transperceneige autorstwa Jacques’a Loba, Benjamina Legranda i Jean-Marca Rochette’a. Jak wspomnieliśmy w poprzednim zestawieniu najlepszych filmów science fiction w serwisie Netflix, jest to „genialny, alegoryczny film science fiction o pociągu napędzanym perpetuum mobile, który nieustannie krąży po kuli ziemskiej po tym, jak eksperyment dotyczący zmiany klimatu zabił całe życie na ziemi… [où] wyłania się nowy system klasowy, w którym wszyscy biedni i pozbawieni środków do życia walczą o przetrwanie na końcu pociągu, podczas gdy bogaci na przodzie”.
Wyreżyserowany przez utalentowanego Bonga Joon-ho („Parasite”, „Okja”, „The Host”) film był jego pierwszym krokiem w stronę kina anglojęzycznego i zebrał entuzjastyczne recenzje – w serwisie Rotten Tomatoes uzyskał ocenę 94% od krytyków i 72% przez społeczeństwo. Jak opisuje to dziennik „Wall Street Journal”: „Kiedy pan Bong wprawi w ruch kolejkę jednoszynową, film nabiera nieodpartego rozmachu, przyspieszonego nieprzerwaną akcją, czarnym humorem i wciągającym stylem wizualnym, który ma odurzający klimat steampunkowej apokalipsy”.
Źródło: www.techradar.com