Netflix porzuca format interaktywnego show

Koniec interaktywnych wrażeń w serwisie Netflix
Netflix ogłosił niedawno koniec swojej przygody z programami interaktywnymi. W swoim biuletynie Game File menadżer treści Stephen Totilo ujawnił, że platforma porzuca tę koncepcję, aby skupić się na innych ścieżkach w dziedzinie gier wideo.
Decyzja Netfliksa
W grudniowym wywiadzie szef gier Netflixa, Mike Verdu, wyjaśnił, że platforma nie będzie już rozwijać tego typu doświadczeń. Według niego koncepcja ta ogranicza możliwości ze względu na „bardzo restrykcyjną” technologię.
Najsłynniejszym spektaklem interaktywnym jest wydany w 2019 roku Bandersnatch z serii Black Mirror. Zaprojektowany został w formie „przygody z wyborem własnej” i luźno bazował na anulowanej wcześniej grze.
Kolejne kroki Netflixa
Mike Verdu ujawnił również, że Netflix wiele się nauczył od Bandersnatch i innych interaktywnych programów, które powstały. Platforma przekształciła się w „interaktywne gry narracyjne”, których celem jest sprawienie, aby widzowie poczuli się, jakby „grali w serialu”. W tej chwili tytuły te opierają się na programach międzynarodowych lub skupiających się na rzeczywistości, takich jak La Casa de Papel i Too Hot to Handle.
Niedawno doniesiono, że Netflix bada sposoby przyciągnięcia większej liczby widzów i przychodów do swojej usługi gier. Uwzględniono reklamy w grach i gry do kupienia, a także zakupy w aplikacji.
Ponadto platforma pracuje także nad grą będącą spin-offem popularnej południowokoreańskiej serii Squid Game. Projekt ten ma ukazać się w 2024 roku, nie wiadomo jednak, czy będzie to prosta gra typu spin-off, czy też coś bardziej ambitnego.
Netflix będzie także nadal oferować gry wydane już na jego platformę, takie jak Hades i Dead Cells.
Źródło: www.gamedeveloper.com