Najlepszy serial do obejrzenia w serwisie Netflix w listopadzie 2023 r
W końcu nadeszła jesień. Piszę do Was, drodzy czytelnicy, wtulona w najprzytulniejszy sweterek, popijając gorącą kawę i ledwo czując lekki chłód zimy. Jedynym sposobem na poprawę tych warunków byłoby rozkoszowanie się ciepłym blaskiem wspaniałej telewizji, a w listopadzie Netflix może nam to zapewnić.
„Sześć stóp pod ziemią”: oryginalny serial HBO na rozpoczęcie Święta Dziękczynienia
Na początek mała sztuczka: na rozpoczęcie miesiąca Święta Dziękczynienia Netflix oferuje nowy oryginalny serial HBO: „Sześć stóp pod ziemią”. Ten klasyczny dramat rodzinny nie niesie ze sobą dobrych wiadomości – jego główny motyw śmierci nie pomoże przepędzić mrocznych uczuć sezonowej depresji – ale dla tych, którzy chcą zagłębić się w myśli i emocje rodziny Fisherów, cała piątka sezony będą dostępne do uważnej lektury w nadchodzących miesiącach.
„Niebieskooki samuraj” i „Scott Pilgrim startuje”: bardziej kolorowe opcje
„Blue Eye Samurai” i „Scott Pilgrim Takes Off” oferują bardziej kolorowe opcje, a ta ostatnia oferuje nawet humor, romans i zabawne pojedynki. (Chociaż walki tego pierwszego są nieco bardziej… dzikie.) Skoro mowa o dzikości, Netflix na nowo wyobraża sobie swój popularny koreański dramat jako reality show: „Squid Game: The Challenge” zaprasza prawdziwych ludzi do zaryzykowania własnego zdrowia, aby wygrać niezłą sumę 4,56 miliona dolarów. Miejmy nadzieję, że „Red Light, Green Light” będzie bliższe wersji dla dzieci niż samemu spektaklowi.
Inne nowości od Netflix
Oprócz tego kolejne wydarzenie na żywo (tym razem jest to ulubiony sport telewizyjny wszystkich: golf!) i wiele nowych sezonów hitowych seriali (powrót „High on the Hog”!), Netflix udostępnia także pierwszą część ostatniego sezonu serialu “Korona”. Elizabeth Debicki powraca, podobnie jak McNulty, Dolores Umbridge i Rosemary Cross, a wszyscy grają prawdziwych członków rodziny królewskiej w scenach, których prawdziwi członkowie rodziny królewskiej nigdy nie chcieliby, abyśmy oglądali. Ach, co za przyjemność. Może zamiast tego powinienem rozpalić ogień…
Nie zapomnij zapisać się do newslettera Indiewire, aby otrzymywać najświeższe informacje. Śledź nas także na Facebooku, Twitterze i Instagramie. Kliknij tutaj, aby przeczytać cały artykuł.
Źródło: www.yahoo.com