Jak aktor Robin De Jesús stał się tajną bronią programu telewizyjnego – NBC News

Robin De Jesus zawsze się pojawia.
Trzykrotnie nominowany do nagrody Tony, po cichu wyrobił sobie markę jako jeden z najciężej pracujących aktorów Hollywood i Broadwayu, i niezawodnie mu to wychodzi.
Urodzony w Connecticut aktor pochodzenia portorykańskiego płynnie przeniósł się z ekranu na scenę w filmach takich jak „The Boys in the Band” Ryana Murphy’ego i przedstawieniach na Broadwayu, takich jak „La Cage Aux Folles”, „In the Heights” i „Wicked”.
Po występie w filmie „Tick, Tick… Boom!” z Andrew Garfieldem w zeszłym roku, De Jesús wyznaczył swój następny kurs z prawdziwym dramatem kryminalnym Hulu „Welcome to Chippendales”, opowiadającym o słynnym męskim klubie ze striptizem, w którym gra Raya Colóna, prawą rękę założyciela Somen „Steve” Banerjee (Kumail Nanjiani).
De Jesús bez wysiłku zmienia się z lojalnego asystenta w chciwego, niesmacznego człowieka. Zapewnia zwodniczo proste przedstawienie, które zakotwicza najbardziej niestabilne momenty serii, które ostatecznie prowadzą do upadku Banerjee.
„Miesiące przed przesłuchaniem pracowałem nad taśmą samoprzylepną i poszedłem podnieść spodnie, i zauważyłem, że moja postawa się zmieniła, i zadałem sobie pytanie „Quién es ese” („Kto to”) i poczułem się jak pobranie” – powiedział De Jesús dla NBC News. „Potem spędziłem miesiące obsesyjnie grając gangstera w tym samym duchu co Joe Pesci, jako aktor charakterystyczny, który jest również niższym mężczyzną”.
Miał rację, pielęgnując ten pomysł, ponieważ „Welcome to Chippendales” stał się projektem, w którym mógł ukierunkować Pesci. Z pozoru serial jest historią o imigrantach, w której Colón patrzy na Banerjee jako wzór do naśladowania, aby wspiąć się po drabinie społeczno-ekonomicznej.
Ale w cieniu czają się bardziej nierozwiązywalne pytania i dziwne zachowania — a nikt na tym świecie nie jest całkowicie niewinny.
De Jesús, lat 38, po raz pierwszy zwrócił uwagę na swoją dwuznaczność, odkąd prawdziwy Ray Colón zrobił moralnie wątpliwe rzeczy – w tym udział w morderstwie na zlecenie – aby zdobyć zaufanie i aprobatę Banerjee.
„Wielką rzeczą dla mnie z Rayem było to, że kiedy dowiedziałem się więcej o jego prawdziwej historii, nie zdradzając zbyt wiele, zobaczyłem jego historię jako historię człowieka szukającego przebaczenia” – powiedział.
Dojście do tego wniosku nie było jednak bez wahania, wyjaśnił De Jesús.
„Z moją zgodą lub bez niej, jako latynoski aktor, nawet z moją jasną karnacją, ostatecznie reprezentuję swoją specyficzną grupę demograficzną: Latynosów z Puerto Rico, klasę robotniczą” – powiedział aktor.
Ostatecznie uczepił się tego, co jest centralną siłą w jego własnym życiu: człowieczeństwa.
„Musiałem upewnić się, że to nie był tylko ktoś, kto był tylko złoczyńcą” — powiedział. „Często, kiedy biali ludzie grają złoczyńców, istnieją wszystkie te złożone powody, dla których robią to, co robią lub coś, co przyciąga ludzi i sprawia, że lubią tę osobę lub ją rozumieją. Tego niuansu brakuje osobom o innym kolorze skóry, kiedy grają złoczyńców, dlatego ważne było dla mnie, aby nadać mu trochę miękkości”.
Zanim De Jesús sfilmował ostatnie dwa odcinki serialu (odpowiednio 27 grudnia i 3 stycznia), był bardziej podekscytowany niż zaniepokojony swoimi najważniejszymi scenami i stał się tajną bronią serialu.
„Kumail to ktoś, kto również przesuwa granice, a ten program jest dla niego czymś zupełnie innym i obaj składamy oświadczenie” – powiedział. „Pomogło mi to wyjaśnić, kim jest moja postać i jakie ma intencje”.

To idealna okazja dla artysty, który chce pokazać swój zakres, jednocześnie wypaczając portrety męskości, innego tabu serialu. W czasach, gdy różne reprezentacje męskości w serialu mogą być sprzeczne z nowszymi pokoleniami, De Jesús rzuca im wyzwanie, po prostu istniejąc jako homoseksualny latynoski artysta.
„Jestem bardzo szczęśliwym aktorem, że mogę robić naprawdę, naprawdę piękne prace, ale wciąż jestem w swoim wymyślaniu” – powiedział. „Skłamałbym, gdybym nie powiedział, że kiedy zobaczyłem te sceny, pomyślałem:„ W końcu mogę pokazać, co potrafię i czego pragnąłem zrobić od dłuższego czasu ”.
Najbardziej rezonują jego szczere przemyślenia na temat toksycznej męskości. „Nadal mam chwile, w których jestem zaskoczony tym, jak bardzo wciąż z tym walczę. Czuję się dobrze i pracuję nad tym – powiedział. „Sposób, w jaki prezentuję, całkowicie wpłynął na maskowanie, gdy byłem młodszy. W szkole zdarzały się przypadki, kiedy mnie wyśmiewano” – powiedział, dodając, że dorastając zauważył, że „w komedii latynoskiej można objąć kobiecość i kpić z niej, ale nie„ robić tego ”na zewnątrz”.
On, podobnie jak niezliczeni czarnoskórzy i brązowi członkowie społeczności LGBTQ, stracił starszych z powodu kryzysów ekonomicznych i epidemii, ale zamiast skupiać się na smutku, chce skupić się na opiece społecznej. „Staraliśmy się zostać przywódcami, których nigdy nie mieliśmy, tíos (wujkami), których nie mogliśmy mieć” – powiedział.
Pomimo wszystkich konfliktów i złamanych serc, które przynoszą show-biznes i te rozmowy, De Jesús nadal uważa je za niezrównane prezenty. „Wszystko informuje wszystko inne” – powiedział. „Wykonywanie tak wspaniałej pracy, która pozwala mi przekraczać granice, to przywilej”.
De Jesús powiedział, że „Welcome to Chippendales” nieodwołalnie go zmienił w sposób, który nie miał miejsca w innych rolach. Chęć zagrania większej liczby postaci, które mogą być „surowe i brzydkie bez pozbawiania ich człowieczeństwa, zwłaszcza jeśli są to ludzie z klasy robotniczej”, dominuje, gdy przygotowuje się do tego, co może być znacznie większym uznaniem po tej roli. Jego szczera ocena przyszłości jest także przypomnieniem, że w twórczości artysty jest miejsce na refleksję, uzdrowienie i dwoistość.
„Rozmowy dla osób kolorowych i innych niedostatecznie reprezentowanych grup w biznesie toczą się wokół nas, wokół ucisku i całej pracy, którą musimy wykonać. Jest ciężki i prawdziwy. Wszyscy świadomie próbujemy się wyleczyć i często o tym myślę – powiedział stanowczo.
Przełamując pęd w chwili zamyślenia, zatrzymał się. „Jest też mnóstwo magii i uzdrawiania, i tak wiele rzeczy, w których warto uczestniczyć” – dodał. „Pojawienie się ma moc”.
Źródło: https://www.nbcnews.com/news/latino/robin-de-jesus-chippendales-actor-latino-hulu-show-rcna62738