Horyzont Zdarzeń, film, którego nie można przegapić – film-authority.com
Czy jesteś miłośnikiem filmów i szukasz nowych filmów do obejrzenia? Zatem trafiłeś we właściwe miejsce! Na film-authority.com jesteśmy otwarci na wszystkie prośby o filmy, zarówno najnowsze, jak i starsze. Naszym celem jest zapewnienie różnorodnych i wciągających wrażeń kinowych. Wśród wielu próśb, które otrzymaliśmy, naszą uwagę przykuła ta z prośbą o obejrzenie Event Horizon Paula WS Andersona. Jednak z różnych powodów projekt ten jest obecnie zawieszony. Rzeczywiście dostępna wersja filmu nie byłaby kompletna. Mimo to Event Horizon staje się w kinie kultowym klasykiem, choć wygląda na to, że pełna wersja filmu nie jest dostępna dla publiczności…
Historia Event Horizon
Wymowę filmu można podsumować następująco: „Czy ten statek żyje?”. Odpowiedź brzmi: tak. Event Horizon to statek kosmiczny, który przeleciał przez czarną dziurę i zdołał wrócić. Eksperyment ten był owocem badań doktora Billy’ego Weira, projektanta statku. Jednak teraz przebywa w towarzystwie załogi Lewisa i Clarka, statku ratunkowego, którego zadaniem jest ustalenie, co stało się z załogą Event Horizon. Odkryto taśmy monitoringu, na których widać sceny kanibalizmu i horroru, a wiadomość po łacinie, oznaczająca „ratuj mnie”, okazuje się ostrzeżeniem dla nieostrożnych…
Złowieszczy urok Event Horizon
Wydany ponad 25 lat temu Event Horizon nie uwiódł publiczności w momencie premiery. Ja ze swojej strony, po obejrzeniu filmu na późnej premierze, prawie wymazałem go z pamięci. Jednak z perspektywy czasu rozumiemy, dlaczego zanurzenie się w złowrogich ruinach Event Horizon nadal przyciąga widzów. W filmie wykorzystano znakomite kostiumy wykonane przez Johna Mollo, znanego z pracy nad Gwiezdnymi Wojnami. Futurystyczna estetyka gotycka przypomina Warhammera 4000 i Solaris Tarkowskiego. Wnętrze statku porównywane jest do „maszyny do mielenia mięsa”, a wysokiej jakości obsada, w tym Sam Neill, Laurence Fishburne, Jason Isaacs i Sean Pertwee, jest miłym zaskoczeniem. Nie można jednak zaprzeczyć, że Paul WS Anderson bezwstydnie zapożyczył z „Lśnienia” Stanleya Kubricka, od krwawych scen akcji po sen Weira z nagą kobietą, która okazuje się gnijącym trupem…
Niepokojąca piękność
Horyzont Zdarzeń nie jest filmem wybitnym. Brakuje mu humoru, scenariusz jest chaotyczny, a całość rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Jest to jednak także film godny podziwu wizualnie, o wiele atrakcyjniejszy niż większość filmów z lat 90. Połączenie cyfrowych efektów specjalnych i efektów praktycznych działa pięknie pod względem estetycznym. Pomysł statku kosmicznego przekształconego w „przeklęte miejsce”, w którym wewnętrzne demony intruzów przybierają fizyczną postać, jest fascynujący. Szkoda, że kultowy status Event Horizon nie doprowadził do ponownego uruchomienia gry lub bardziej przemyślanego rozważenia tej kwestii. Paul WS Anderson zasłynął dzięki rozrywkowym filmom, takim jak Trzej muszkieterowie i Pompeje, ale Horyzont Zdarzeń w dalszym ciągu nawiedza nasze sny i koszmary, pozostawiając w naszych umysłach wizję piekła poza naszą wciąż potężną planetą i jest niepokojący.
Źródło: film-authority.com