Guardians przegrywają kluczowy mecz z A's: 3 lekcje z weekendu otwarcia
Spojrzenie wstecz na serię otwierającą Cleveland Guardians
OAKLAND — Nie w ten sposób Strażnicy chcieli zakończyć swoją mocną serię otwierającą w Koloseum. Po trzech komfortowych zwycięstwach w niedzielę Cleveland traciło trzy serie przez siedem rund. Jednak po tym, jak atak przekreślił wynik i wyrównał go w końcówce dziewiątej rundy, wyglądało na to, że los ponownie zacznie działać na korzyść Strażników. Trwało to do końca dziewiątej rundy, kiedy Scott Barlow załadował bazy bez outów, a Eli Morgan wszedł i rzucił cztery proste rzuty, co dało Guardians przegraną 4-3 z A's.
W zasięgu wzroku było czwarte zwycięstwo z rzędu. Byłby to pierwszy raz, kiedy Cleveland rozpoczęło sezon 4:0 od 1998 roku. Jednak wymknęło im się to między palcami. Nie zmazało to jednak tonu, jaki zespół wypracował w pierwszych trzech meczach. Oto trzy wnioski z weekendu otwarcia Guardians.
Vogt ma odwagę coś zmienić
Próbując dowiedzieć się więcej o tym składzie, staramy się także zrozumieć, kto Stephen Vogt będzie menadżerem. Wiadomo już, że Vogt lubi grać agresywnie i nie boi się podejmować ryzyka. Było to szczególnie widoczne w pierwszym meczu z leworęcznym, w którym Andrés Giménez uderzył z siódmej pozycji. Następnego dnia przeciwko praworęcznemu trafił drugi. Takie ruchy mogłyby mieć miejsce przez cały sezon, jeśli Vogt uzna, że będzie to najskuteczniejsze.
Stało się jasne, że Vogt nie boi się podejmować ryzyka, gdy próbował grać z użyciem przymusu w remisowej grze, bez outów i z biegaczami na pierwszej i trzeciej bazie w górnej części dziewiątej rundy w niedzielę z Gabrielem Ariasem na pałce. Kiedy Ariasowi nie udało się wprowadzić piłki do gry, Bo Naylor znalazł się zbyt daleko od trzeciego miejsca i został wyeliminowany, kończąc całą korzystną passę. Nie opłaciło się to, ale agresywną naturę gry widzieliśmy w akcji.
Atak się budzi
Najważniejszym pytaniem przed sezonem 2024 było to, czy nietoperze będą w stanie wykonać wystarczającą liczbę runów, aby wygrać. W meczach 1, 2 i 3 z pewnością nie było to problemem.
Różnica +19 występów Guardians w pierwszych trzech meczach zapewniła im prowadzenie w rankingach MLB i była najlepszym początkiem sezonu w historii klubu. Tylko trzy razy w historii klubu zdobyli co najmniej sześć punktów w pierwszych trzech meczach (1998, 1923, 1922).
Nie tylko czołowi gracze wykonali swoje zadanie, ale do tego przyczynili się także tacy gracze jak David Fry, Tyler Freeman i Austin Hedges. Widzieliśmy, że ten zespół może zyskać na sile. Teraz musimy tylko sprawdzić, czy będzie to spójne i trwałe przez następne 158 meczów.
Podsumowanie sezonu 2022
Do szatni wróciła energia, której brakowało w zeszłym roku. Jest to widoczne podczas świętowania po meczu z nowym pasem WWE Guardians. Koleżeństwo w szatni odegrało kluczową rolę w ubiegłorocznym awansie drużyny do drugiej rundy play-offów. Zespół ten odznaczał się szczególnym duchem walki, co podkreślało znaczenie pokonania dodatkowych 90 stóp w bazach.
W pierwszych trzech meczach Cleveland miało osiem skradzionych baz, każdą przez innego gracza. I podobnie jak w 2022 roku, Guardians udowodnili w niedzielę, że po odrobieniu trzyrundowej straty w ósmej rundzie nigdy nie wypadli z wyścigu.
Determinacja wróciła. Wydaje się, że postawa niepoddawania się nigdy jest powszechna. Energia aż bije z szatni. Teraz czekamy, do czego to wszystko doprowadzi.
„Żadna strata nie jest przyjemna, a ta z pewnością nie jest wyjątkiem” – powiedział Vogt. „Ale jestem naprawdę dumny ze sposobu, w jaki chłopaki zagrali w tej serii po wiosennych przygotowaniach i nie możemy się doczekać, aż dotrzemy do Seattle”.
Źródło: www.mlb.com