Disney ponownie podnosi ceny Disney+ w dążeniu do zysków ze streamingu.
Disney: delikatne przejście od telewizji liniowej do transmisji strumieniowej
Wyzwanie wielkich koncernów medialnych
Najnowszy raport kwartalny firmy Walt Disney Co., opublikowany w środę, ilustruje sytuację, w jakiej znajdują się największe firmy medialne: tradycyjna telewizja nadal generuje zyski, ale spada, podczas gdy streaming spada, wzrost, ale pozostaje na deficycie.
To czas zmian w przemyśle rozrywkowym, który oprócz fali strajków w Hollywood, która przerwała harmonogramy produkcji, sprawia, że House of Mickey porusza się między presją ekonomiczną a trudnymi decyzjami strategicznymi.
Wyzwanie dla Disneya: zastępowanie zanikających firm liniowych
Bezpośredni kontakt z konsumentem, czyli oferty Disney+ ESPN+ i Hulu, ma kluczowe znaczenie w ekonomicznej trajektorii firmy. Disney odnotował dochód operacyjny ze swoich sieci liniowych w wysokości około 1,9 miliarda dolarów w trzecim kwartale swojego roku podatkowego, co oznacza spadek o 23% w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Tymczasem jego działalność związana z transmisją strumieniową odnotowała stratę w wysokości 512 milionów dolarów, chociaż była to połowa z 1,1 miliarda dolarów ujemnego dochodu operacyjnego, który odnotował rok wcześniej.
Disney przypisuje spadek rentowności telewizji liniowej kilku czynnikom, w tym spadającej oglądalności i dochodom z reklam w ABC, wyższym kosztom programów sportowych w telewizji kablowej, zwłaszcza sportów motorowych i NBA, a także niższym przychodom z kanałów międzynarodowych, gdzie dochód operacyjny spadł z 166 USD. mln do straty w wysokości 87 mln USD.
Dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, powiedział, że firma rozważa opcje strategicznego partnera dla ESPN, aby pomóc gigantowi kabli sportowych przejść na model bezpośrednio do konsumenta. Iger powiedział również, że jest otwarty na rozważenie opcji dla swojej działalności w zakresie sieci telewizyjnych, w tym wydzielenia z ABC. Poprawa w streamingu wynikała z mniejszych strat na Disney+, flagowej platformie konglomeratu, która skorzystała na wyższych przychodach z subskrypcji i niższych kosztach marketingu; a także malejące straty ESPN + i zwiększone przychody operacyjne Hulu. Disney ogłosił, że jego przychody bezpośrednio do konsumentów w trzecim kwartale wzrosły o 9% do 5,5 miliarda dolarów.
Firma wcześniej obiecała inwestorom, że do końca roku podatkowego 2024 uczyni swoją działalność strumieniową rentowną. W tym celu Disney podniesie cenę swojej wersji Disney+ bez reklam o 10,99 USD miesięcznie. — poinformowała w środę firma. Jego plan reklamowy pozostanie na poziomie 7,99 USD miesięcznie. Disney ogłosił również, że w listopadzie wprowadzi opcję Disney+ bez reklam w Kanadzie i wybranych krajach europejskich, a we wrześniu pakiet Disney+ i Hulu na rynku krajowym za 19,99 USD miesięcznie.
Zyski i straty subskrybentów Disney+
Subskrypcje są sercem rywalizacji między platformami streamingowymi, a dla Disneya ta historia jest mieszana. W ostatnim kwartale firma odnotowała niewielkie spadki liczby płatnych subskrybentów Disney+ w Stanach Zjednoczonych, ale niewielkie wzrosty na arenie międzynarodowej (z wyjątkiem borykającej się z problemami indyjskiej platformy Hotstar).
Podstawowe subskrypcje Disney+ (które nie obejmują usługi indyjskiej) wzrosły o 800 000 do 105,7 mln w ciągu kwartału. Disney+ odnotował wzrost średniego miesięcznego przychodu na płatnego subskrybenta, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą. Innymi słowy, mimo że platforma straciła użytkowników z USA, zarabia więcej na tych, których zatrzymała, dzięki wzrostowi przychodów z reklam.
Aby konkurować z Netflix i jego konkurentami, Disney poszedł na całość w bitwie o streaming i zainwestował w oryginalne treści. Jednak utrzymanie wzrostu w zakresie przesyłania strumieniowego nie jest łatwe. Disney+ stracił 4 miliony subskrybentów w ostatnim kwartale i 2,4 miliona w poprzednim kwartale.
Straty abonentów w Indiach przyspieszyły w trzecim kwartale, szczególnie z powodu utraty praw do transmisji meczów krykieta Indian Premier League przez Disneya. Liczba subskrybentów Disney+ Hostar wzrosła w ciągu kwartału o 12,5 miliona, osiągając poziom 40,4 miliona.
Kwartalne wyniki Disneya
Disney opublikował mieszane wyniki kwartalne. Skorygowany zysk na akcję firmy, z wyłączeniem zdarzeń specjalnych, spadł do 1,03 USD w trzecim kwartale roku obrotowego, co oznacza spadek o 6% w porównaniu z tym samym kwartałem rok wcześniej. Z drugiej strony przychody wzrosły o 4% do 22,3 mld USD.
Według FactSet zarobki Disneya przebiły szacunki analityków z Wall Street, którzy średnio przewidywali zysk na akcję w wysokości 96 centów. Przychody są poniżej szacunków analityków na poziomie 22,5 miliarda dolarów.
„Nasze wyniki w tym kwartale odzwierciedlają to, co osiągnęliśmy dzięki bezprecedensowej transformacji, którą prowadzimy w Disney w celu restrukturyzacji biznesu, poprawy wydajności i przywrócenia kreatywności do rdzenia naszej działalności”, powiedział Iger, który wrócił do giganta rozrywki z Burbank po pozostawiając go mniej niż rok wcześniej.
Iger, który po powrocie zrestrukturyzował firmę i znacznie obniżył koszty, dodał, że firma spodziewa się teraz przewyższyć 5,5 miliarda dolarów oszczędności, które wcześniej obiecywała na Wall Street. Firma doświadczyła kilku fal zwolnień, zmniejszając liczbę około 7 000 miejsc pracy.
Dział parków, doświadczeń i produktów Disneya, który obejmuje Disneyland, odnotował wzrost przychodów operacyjnych o 11% do 2,4 miliarda dolarów.
Wynika to w dużej mierze ze zmian popandemicznych w międzynarodowych parkach firmy, w tym w Szanghaju i Hongkongu. Wyniki parków narodowych spadły, co Disney przypisuje częściowo niższej frekwencji w Walt Disney World Resort ze względu na wyższe koszty, w tym związane z planowanym zamknięciem „Star Wars: Galactic Starcruiser” oraz spadkiem frekwencji.
Firma odnotowała również zysk w wysokości 90 milionów dolarów z inwestycji w DraftKings, firmę zajmującą się zakładami sportowymi, która według Disneya została sprzedana w bieżącym kwartale. ESPN wchodzi również w branżę zakładów sportowych dzięki umowie z firmą hazardową Penn Entertainment.
Ten raport o zarobkach pojawia się podczas strajku w Hollywood.
SAG-AFTRA, związek aktorów i Writers Guild of America strajkują obecnie. Oba związki są napędzane frustracją strukturą tantiem w branży streamingowej, a także obawami o rosnącą rolę sztucznej inteligencji w Hollywood.
„Nic nie jest ważniejsze dla tej firmy niż jej relacje ze społecznością kreatywną” – powiedział Iger podczas telekonferencji z analitykami w celu omówienia zysków. „Mam głęboki szacunek i szacunek dla wszystkich, którzy są niezbędni dla niezwykłego kreatywnego silnika napędzającego tę firmę i naszą branżę” – dodał. Komentarze Igera były bardziej pojednawcze niż jego wcześniejsze uwagi na temat strajków. Iger wcześniej nazwał żądania związków zawodowych „nierealistycznymi” i źle zaplanowanymi w czasie, biorąc pod uwagę zmagania sektora mediów z kruchą gospodarką post-COVID i transformacyjny wzrost streamingu.
Źródło: www.latimes.com