Tiger Woods uniewinniony w sprawie o wyrzucenie byłej dziewczyny z domu
Tiger Woods nie jest już pozwany za rzekome przygotowanie planu wyrzucenia swojej byłej dziewczyny z domu po ich zerwaniu. Była partnerka Tigera, Eryka Hermanniedawno wycofała pozew o 30 milionów dolarów, który złożyła przeciwko jego trustowi. Decyzja Eriki o odrzuceniu pozwu następuje tuż po powiązanej wygranej prawnej Tigera. Sędzia zlecił sprawę do arbitrażu, czego chciał Woods. Pierwotnie była była Tigera złożył pozew wbrew jego zaufaniu w marcu, twierdząc, że niesłusznie wyrzucił ją z rezydencji na Florydzie, w której razem mieszkali.
Twierdzenia Eriki Hermanniedawno
Erica twierdziła, że mieszkała z Tigerem w jego posiadłości Hobe Sound przez 6 lat, kiedy się spotykali. Twierdziła również, że wykonywała „cenne usługi” dla Tigera w zamian za mieszkanie bez czynszu. Erica twierdziła, że mieli „ustną umowę najmu”, która miała obowiązywać przez 5 lat po ich rozstaniu w 2022 roku, choć nie miała jej na piśmie. Pozwała trust Tigera – właściciela tytułu własności domu – o 30 milionów dolarów, twierdząc, że była to „rozsądna wartość czynszu” domu Tigera przez pozostałe 5 lat, zgodnie z ich rzekomą umową ustną.
Zarzuty wobec Tigera
Podczas rozstania jesienią 2022 roku Erica twierdziła, że Tiger przygotował plan wyrzucenia jej z domu, w tym rzekome fałszywe obietnice i spontaniczne wakacje. Twierdziła, że ludzie z otoczenia Tigera przekonali ją, by spakowała walizkę na wakacje bez Tigera, rzekomo zawożąc ją na lotnisko, gdzie rzekomo powiedzieli jej, że została „zablokowana” w domu i nie może wrócić.
Tiger Woods zaprzecza, by kiedykolwiek zawarł pakt z Eriką i odrzuca jej twierdzenia jako „porzuconą byłą dziewczynę”.
Źródło: The New York Post