50 najlepszych programów telewizyjnych 2022 roku: nr 8 – Przemysł | Telewizja | Opiekun
IW drugiej serii akcje Industry wzrosły ogromnie. Trzy lata po tym, jak widzieliśmy ich po raz ostatni, absolwenci Pierpoint nie mają już świeżej twarzy i jasnych oczu. Teraz są zmęczeni światem i uzależnieni od narkotyków, gonią za wzlotami pieniędzy i sukcesu – wnosząc desperację do tego dramatu finansowego, który ugruntował go jako jeden z najlepszych programów telewizyjnych w tym roku.
Powstało mnóstwo genialnych seriali o ludziach, którzy mają za dużo pieniędzy, ale co z tymi, których zatrudniają do zarządzania swoimi milionami i miliardami? To, co odróżnia Industry od takich jak The White Lotus i Succession, to to, że widzimy bezwzględne machinacje w miejscu pracy, które utrzymują takich jak Tanya McQuoid czy Logan Roy w czerni – i to nie jest ładne.
Pomiędzy wykwintnymi kolacjami a weekendami zdjęciowymi obserwowaliśmy, jak analitycy finansowi walczą o swoje miejsce przy stole zastawionym kawiorem i kokainą. Zadźgano w plecy, grano o fortunę i sprzedawano dusze w służbie pieniądza – i było to ekscytujące, soczyste i ostatecznie niszczycielskie.
Cóż za ostra krytyka kapitalizmu. Niemal każda postać jest całkowicie przekonana, że jest to ich przepustka do lepszego życia, czy to materialnego, czy duchowego. Pomimo tego, że są miażdżeni i rzucani wokół kaprysów Pierpointa, pozostają temu oddani, a ich człowieczeństwo zostało nadszarpnięte w pogoni za pokaźną premią lub owacją na parkiecie.
Regularnie widzieliśmy w telewizji, jak jedna z najbardziej zróżnicowanych aktorów angażowała się w szczere – choć przelotne – dyskusje na temat rasizmu w miejscu pracy. Eric (Ken Leung) krótko wspomina o antyazjatyckich obelgach, jakie napotkał ze strony swojego mentora, na wpół wzruszając ramionami – mimo że jasne jest, że był dotknięty. Seksualny romans Roberta (Harry Lawtey) ze starszą, bardzo bogatą i ważną klientką Pierpoint, Nicole (Sarah Parish), był pełen podtekstów #MeToo, a podczas rozmowy podczas kolacji serial dostarczył jednej z najbardziej wnikliwych dyskusji na temat klasy asymilacja kiedykolwiek pokazana na ekranie. Jego badanie złożonych problemów społecznych było niezwykle swobodne, zawsze realistyczne i zawsze imponujące.
To zasługa mistrzowskiego pisania Industry. Program nie tylko sprawił, że bełkot finansowy (dość) był łatwy do zrozumienia, ale był pełen dialogów, które wyskakują, machinacji fabularnych, które były oszałamiające, ale płynne, oraz postaci, które były naprawdę okropne – ale niezwykle sympatyczne.
Harper (Myha’la Herrold) jest na dobrej drodze do zostania wielkim antybohaterem wszechczasów, rywalizując z moralną złożonością i relatywnością Tony’ego Soprano czy Waltera White’a. Jej niewinny wygląd zdradza jej niemal psychopatyczne dążenie do sukcesu. Jest intrygująca i samolubna, jej działania często są godne ubolewania, ale trudno jej nie kibicować: słabszej osobie, która po prostu gra lepiej niż jej rówieśnicy.
Pod wieloma względami druga seria Industry pojawiła się znikąd. Po prawie dwóch latach od debiutu wydawało się, że jego czas minął. Chłopcze, myliliśmy się. Buzz rósł stabilnie przez cały drugi sezon, a każdy odcinek był bardziej wyjątkowy niż poprzedni. Szczególnie piąty, wyreżyserowany przez Caleba Femi, był oszałamiający. Zawierał niewiarygodnie dokładną scenę klubową, z migającymi światłami zamieniającymi twarze w fikcję, a napisy pojawiały się i znikały z ekranu, zanim można je było przeczytać. Zawierał również miażdżące emocjonalne objawienie. Finał podwójnego rachunku był wisienką na torcie, zwieńczeniem serii ślubem i szokującym końcowym zwrotem akcji.
Bigwig z Pierpoint mówi w pewnym momencie: „Chcesz działać w systemie i odnosić sukcesy – czy chcesz marzyć, że możesz to zmienić i zostać w tyle?” To pytanie, które podsumowuje, o czym jest ten program.
Źródło: https://www.theguardian.com/tv-and-radio/2022/dec/12/the-50-best-tv-shows-of-2022-no-8-industry